37. Mikołajki na Wieżycy
W tym roku oczywiście przyszedł do nas Mikołaj, a my spędziliśmy mikołajki aktywnie. Całą rodziną zdobyliśmy Wieżycę. To nie jest duża góra, ale spróbujcie zdobyć nawet małą górę z trzema szalonymi gordonami (w tym Paździoch, który liczy się podwójnie).
Wszyscy jednak sobie poradzili i byli grzeczni jak na swoje możliwości! Niektórzy z naszej rodziny (Tiami i Kisiel) są zaawansowanymi górołazami, a inni nie. Bawiliśmy się jednak wszyscy bardzo dobrze i nikt nie zginął na trasie:)